5. Niedziela pasyjna – Judica
Hasło tygodnia: Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył i oddał życie swoje na okup za wielu. (Mt 20, 28)
A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie. Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś. A Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy. Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś. Ojcze! Chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną, gdzie Ja jestem, aby oglądali chwałę moją, którą mi dałeś, gdyż umiłowałeś mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! I świat cię nie poznał, lecz Ja cię poznałem i ci poznali, że Ty mnie posłałeś; i objawiłem im imię twoje, i objawię, aby miłość, którą mnie umiłowałeś, w nich była, i Ja w nich.
J 17, 20-26
Kiedy Jezus był w Betanii w domu Szymona Trędowatego i spoczywał przy stole, przyszła kobieta, która miała alabastrowe naczynie z prawdziwym olejkiem nardowym, bardzo kosztownym. Rozbiła naczynie i wylała olejek na Jego głowę. Niektórzy z obecnych tam oburzali się: Po co takie marnotrawstwo olejku? Można było przecież ten olejek sprzedać za więcej niż trzysta denarów, a pieniądze rozdać ubogim. I ganili ją. Jezus zaś powiedział: Zostawcie ją! Dlaczego wyrządzacie jej przykrość? Spełniła wobec Mnie dobry uczynek. Ubodzy bowiem zawsze są wśród was i kiedy zechcecie, możecie im wyświadczyć dobro. Mnie jednak nie zawsze mieć będziecie. To, co miała uczynić, uczyniła. Zawczasu namaściła Moje ciało na pogrzebanie. Zapewniam was, że gdziekolwiek na świecie będzie głoszona Ewangelia, będzie się również opowiadać o tym, co zrobiła ta kobieta, aby o niej pamiętać.
Mk 14, 3-9
5. Niedziela Czasu Pasyjnego – Judica
Dlatego też Jezus, aby uświęcić lud własną krwią, cierpiał poza bramą miasta. Wyjdźmy więc Mu na spotkanie poza obóz, biorąc na siebie Jego pohańbienie. Nie mamy tu przecież trwałego miasta, ale poszukujemy przyszłego.
Hbr 13, 12-14
Ci zaś, którzy pochwycili Jezusa, zaprowadzili Go do najwyższego kapłana, Kajfasza, gdzie zebrali się uczeni w Piśmie i starsi. A Piotr szedł za Nim z daleka, aż do pałacu najwyższego kapłana. Wszedł tam na dziedziniec i usiadł między służbą, aby widzieć, jaki będzie wynik. Tymczasem arcykapłani i cała Wysoka Rada szukali fałszywego świadectwa przeciw Jezusowi, aby Go zgładzić. Lecz nie znaleźli, jakkolwiek występowało wielu fałszywych świadków. W końcu stanęli dwaj i zeznali: On powiedział: Mogę zburzyć przybytek Boży i w ciągu trzech dni go odbudować. Wtedy powstał najwyższy kapłan i rzekł do Niego: Nic nie odpowiadasz na to, co oni zeznają przeciwko Tobie? Lecz Jezus milczał. A najwyższy kapłan rzekł do Niego: Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży? Jezus mu odpowiedział: Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego, i nadchodzącego na obłokach niebieskich. Wtedy najwyższy kapłan rozdarł swoje szaty i rzekł: Zbluźnił. Na cóż nam jeszcze potrzeba świadków? Oto teraz słyszeliście bluźnierstwo. Co wam się zdaje? Oni odpowiedzieli: Winien jest śmierci. Wówczas zaczęli pluć Mu w twarz i bić Go pięściami, a inni policzkowali Go i szydzili: Prorokuj nam, Mesjaszu, kto Cię uderzył?
Mt 26, 57-68
4. Niedziela Czasu Pasyjnego – Laetare
Błogosławiony Bóg i Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiego pokrzepienia, Ten, który nas pokrzepia w każdym naszym ucisku, byśmy sami mogli pokrzepiać tych, którzy są w jakimkolwiek ucisku, pokrzepieniem, którym sami jesteśmy pokrzepiani przez Boga. Jak bowiem wzrastają w nas cierpienia Chrystusa, tak też przez Chrystusa wzrasta nasze pokrzepienie. Jeśli więc doznajemy ucisku – to dla waszego pokrzepienia i zbawienia, i jeśli otrzymujemy pokrzepienie – to dla waszego pokrzepienia, które sprawia, że znosicie z cierpliwością te same cierpienia, których i my doznajemy. A nasza nadzieja co do was jest mocna, bo wiemy, że tak jak jesteście współuczestnikami cierpień, tak i pokrzepienia.
2 Kor 1, 3-7
I zaraz, gdy On jeszcze mówił, zjawił się Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami wysłana przez arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych. A zdrajca dał im taki znak: Ten, którego pocałuję, to On; chwyćcie Go i prowadźcie ostrożnie! Skoro tylko przyszedł, przystąpił do Jezusa i rzekł: Rabbi!, i pocałował Go. Tamci zaś rzucili się na Niego i pochwycili Go. A jeden z tych, którzy tam stali, dobył miecza, uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu ucho. A Jezus zwrócił się i rzekł do nich: Wyszliście z mieczami i kijami, jak na zbójcę, żeby Mnie pochwycić. Codziennie nauczałem u was w świątyni, a nie pojmaliście Mnie. Ale Pisma muszą się wypełnić. Wtedy opuścili Go wszyscy i uciekli. A pewien młodzieniec szedł za Nim, odziany prześcieradłem na gołym ciele. Chcieli go chwycić, lecz on zostawił prześcieradło i nago uciekł od nich.
Mk 14,43-52
3. Niedziela Pasyjna: Oculi – „Oczy moje patrzą na Pana” (Ps 25, 15)
Tekst kazalny: Łk 9, 57-62 (według przekładu „Biblii Ekumenicznej”)
„Wielkich rzeczy dokonał Pan z nami, Przeto byliśmy weseli, a język nasz był pełen radości”
Przytoczony fragment drugiego Introitu na ostatnią niedzielę roku kościelnego wskazuje, że jest to dzień radości, nadziei i dziękczynienia za dzieła Boga. Może to wydać się zaskakujące, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że święto to zostało wprowadzone w 1816 roku na mocy dekretu gabinetowego Fryderyka Wilhelma III, króla Prus, dla upamiętnienia ofiar wojen napoleońskich. Stopniowo upowszechniło się ono i zaczęto obchodzić je także poza granicami Niemiec. Traktowane było jednak głównie jako wspomnienie zmarłych [niem. Totensonntag] – odpowiednik rzymskokatolickiego Dnia Zadusznego.