„Na początku było Słowo, a Słowo było zwrócone ku Bogu i Bogiem było Słowo. (…) Przez Nie wszystko się stało (…). To, co się stało w Nim, było życiem. Życie zaś było światłością ludzi, a światłość świeci w ciemności i ciemność jej nie ogarnęła. (…)
A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas pełne łaski i prawdy. Ujrzeliśmy Jego chwałę, chwałę jako Jednorodzonego od Ojca” (J 1, 1. 3a. 4-5. 14 / BE)
Drogie Siostry, Drodzy Bracia w Jezusie Chrystusie,
Szanowni Państwo!
Przytoczony powyżej fragment Prologu czwartej Ewangelii w sposób poetycki przedstawia główną ideę całej Ewangelii według św. Jana: Słowo w osobie Jezusa posłanego przez Ojca przychodzi na świat, by dać poznać tegoż Ojca oraz przynieść ludziom prawdę i życie. Ewangelia Janowa w uroczystych wersetach Prologu podkreśla boski autorytet Jezusa, ponieważ właśnie w Nim uobecniła się wśród ludzi dobroć i miłość Boga. Wszechmogący Bóg objawił się nam jako Niemowlę, by nie porazić nas ogromem swej potęgi i majestatu. W Jezusie – Bogu Człowieku – objawiła się łagodność i przychylność Stworzyciela względem wszystkich ludzi! To znaczy, że przystęp do objawionej w Jezusie dobroci i miłości Boga nie jest niczym ograniczony. Nie decydują o nim żadne ludzkie zasługi, osiągnięcia i tym podobne uczynki.
A zarazem trzeba powiedzieć, że Syn Boży stał się człowiekiem, by odsłonić przed nami prawdę o człowieku, która może mieć różne oblicza. Być może nosimy w sobie poczucie nadmiernego przytłoczenia problemami. Być może tak czy inaczej zostaliśmy poturbowani przez życie. Czujemy się samotni i niezrozumiani przez naszych bliźnich. Jest w nas wiele smutku; jesteśmy rozczarowani życiem, ponieważ doznaliśmy bolesnej porażki; nasze nadzieje zostały zawiedzione; albo też nie ma w nas często dziecięcej radości ani lekkości życia, gdyż ulegamy sile złych informacji i wiadomości, które docierają do nas z zewnątrz i nie potrafimy ich sobie dozować w bezpiecznych dawkach. Na szczęście święta Bożego Narodzenia ze swoją Ewangelią o narodzonym Jezusie mają niezwykłą moc odnawiania i uzdrawiania, ale trzeba je przeżywać w prawdzie, a nie tylko na poziomie pięknych zwyczajów!
Im bliżej jesteśmy Jezusa, tym stajemy się lepsi w swoim człowieczeństwie. On jako Zbawiciel ma moc wyrywania nas z wszelkich rodzajów niewoli, a także od lęku przed przemijaniem i śmiercią. On jako Emmanuel – Bóg z nami – jest osobowym fundamentem naszej radości i nadziei oraz szansą na dobrą przemianę. Przyszedł nam pokazać, że sensem życia jest być darem dla siebie i dla innych.
Z głębi serca składamy Wam dobre życzenia, by tegoroczne święta Narodzenia Pańskiego były dla nas wszystkich źródłem szczęścia, zdrowia, radości i poczucia wartości!
A Nowy 2025 Rok w całej swojej rozciągłości i we wszystkich sferach naszego życia osobistego i wspólnotowego niechaj będzie błogosławiony przez Tego, który był, jest i wiecznie trwa!
ks. dr Dariusz Chwastek, proboszcz
ks. Wiktoria Matloch, wikariusz
Warszawa, Boże Narodzenie A.D. 2024