Kategoria: kazania i inne teksty

2. Dzień Świąt Zmartwychwstania Pańskiego

Gdy to mówili, sam Jezus stanął pomiędzy nimi i powiedział: Pokój wam. Oni przerazili się i przestraszeni myśleli, że widzą ducha. A On ich zapytał: Dlaczego jesteście zatrwożeni? Dlaczego wątpliwości ogarniają wasze serca? Zobaczcie Moje ręce i stopy – to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i zobaczcie – przecież duch nie ma ciała ani kości, a jak widzicie, Ja mam. Gdy to powiedział, pokazał im ręce i stopy. Kiedy zaś z radości jeszcze nie dowierzali i byli zdumieni, zapytał ich: Macie tu coś do jedzenia? Podali Mu kawałek pieczonej ryby. A On wziął i zjadł w ich obecności.
Potem zwrócił się do nich: To właśnie wam mówiłem, gdy byłem jeszcze z wami, że musi się spełnić wszystko, co jest o Mnie napisane w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach. Wtedy otworzył ich umysły, aby rozumieli Pisma.
Łk 24, 36-46

Czytaj dalej

Małżeństwo osób rozwiedzionych

Kościół Ewangelicko – Augsburski w RP stoi na biblijnym stanowisku nierozerwalności małżeństwa. Tam jednak, gdzie małżeństwo uległo rozpadowi i zostało rozwiedzione wyrokiem Sądu, przyjmuje do wiadomości istniejący stan rzeczy jako wynik ludzkiego grzechu i zatwardziałości serc. Kościół nie przeprowadza postępowania rozwodowego. Osoba rozwiedziona, pragnąca wstąpić w nowy związek małżeński, zobowiązana jest uzyskać dyspensę Biskupa Kościoła Ewangelicko–Augsburskiego, który zajmie stanowisko po zaopiniowaniu wniosku przez właściwego Proboszcza.

Małżeństwo rozwiedzione, ponownie nawiązujące pożycie, po ponownym zawarciu małżeństwa (w Urzędzie Stanu Cywilnego) przystąpi do spowiedzi i Komunii Świętej i zostanie włączone w przyczynną modlitwę Kościoła. Jakiekolwiek powtarzanie ślubu kościelnego, czy błogosławieństwa Kościoła jest w tym przypadku niedopuszczalne. Pojednanie tego małżeństwa jest bowiem właściwym powrotem do ich uprzednio przed Bogiem zawartego związku.


Małżeństwa o różnorodnej przynależności wyznaniowej, religijnej lub światopoglądowej

Ewangelicy podejmujący decyzję życia w małżeństwie zróżnicowanym co do wyznania lub światopoglądu zobowiązani są nie tylko do zachowania wierności Bogu i Kościołowi w osobistym życiu, ale też przy wszelkim poszanowaniu współmałżonka, do nadania domowi ewangelickiego charakteru, a zwłaszcza do wychowania dzieci w Kościele Ewangelicko–Augsburskim. Właściwym do zawierania małżeństwa, w którym tylko jedna ze stron jest ewangelicka, jest kościół Parafii strony ewangelickiej i porządek liturgiczny Kościoła Ewangelicko–Augsburskiego. Takie małżeństwo winno być zawierane wobec duchownego Kościoła Ewangelicko – Augsburskiego. W przypadku zawierania małżeństwa przez ewangelika wyznania augsburskiego z ewangelikiem wyznania reformowanego lub metodystycznego asystującym może być adekwatnie duchowny Kościoła Ewangelicko–Reformowanego lub Kościoła Ewangelicko–Metodystycznego. Jeśli poważne trudności nie pozwalają zachować powyższych wymogów  i strona ewangelicka zamierza zawrzeć małżeństwo poza Kościołem Ewangelicko–Augsburskim, zobowiązana jest uzyskać dyspensę właściwego Biskupa Diecezjalnego, który zajmie stanowisko po konsultacji z właściwym Proboszczem. Dyspensa ta nie jest zwolnieniem od wymogów zachowania wierności Bogu i Kościołowi Ewangelicko–Augsburskiemu w osobistym życiu i przy wszelkim poszanowaniu ekumenicznym współmałżonka, od nadania domowi ewangelickiego charakteru, a zwłaszcza od wychowania dzieci w Kościele Ewangelicko–Augsburskim. Członek innego Kościoła, który pragnie zawrzeć małżeństwo w Kościele Ewangelicko–Augsburskim zwraca się do swojego proboszcza z prośbą o możliwość uzyskania dyspensy jego Kościoła.

Zabrania się, przed lub po zawarciu małżeństwa w Kościele Ewangelicko – Augsburskim, stosować inne religijne zawarcie tegoż małżeństwa w celu wyrażenia lub odnowienia zgody małżeńskiej. W przypadku zawarcia małżeństwa zróżnicowanego co do wyznania lecz nie co do religii, w Kościele Ewangelicko – Augsburskim dopuszcza się obecność duchownego reprezentującego Kościół drugiej strony. Analogicznie w przypadku zawierania małżeństwa zróżnicowanego co do wyznania w innym Kościele chrześcijańskim dopuszcza się obecność duchownego ewangelickiego.

Ślub w KE-A

Aby zawrzeć Ślub w Kościele Ewangelicko-Augsburskim należy osobiście stawić do USC w celu pobrania stosownych dokumentów stwierdzających brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa (3 egz.). Zaświadczenie wydawane jest na podstawie aktualnych Aktów Urodzenia, a jego ważność upływa po 3 miesiącach. Wobec czego należy je pobrać w USC nie wcześniej niż na 3 miesiące przed ślubem (zalecamy by ważne były jeszcze przez ok. 2 tygodnie po ślubie).

Pozyskane w USC dokumenty należy dostarczyć do kancelarii parafialnej. Jednak ze względów organizacyjnych sugerujemy, aby uzgodnić termin ślubu z duchownym na rok przed planowanym  terminem  ślubu. W dniu ślubu Państwo Młodzi oraz świadkowie podpisują się na wszystkich 3 egzemplarzach. Jeden z tych dokumentów otrzymują od razu w dniu ślubu. Pozostałe dwa pozostają w Parafii. Następnie jeden egzemplarz jest przekazywany przez proboszcza miejsca zawarcia ślubu (do 5 dni) do USC, a jeden zostaje dołączony do dokumentów parafialnych.
Na tej podstawie USC wystawia Odpis Aktu Ślubu.

Dokumenty kościelne, które należy złożyć w kancelarii parafialnej to skrócone odpisy aktów Chrztu Św. (niezależnie od wyznania).

Małżeństwo zostaje zawarte w obecności dwóch pełnoletnich świadków, którzy przed zawarciem ślubu podają swoje podstawowe dane. Świadkowie nie muszą być wyznania ewangelickiego.  

Jeśli jedno z narzeczonych nie jest naszym parafianinem, ale jest ewangelikiem z innej parafii to po ślubie jego macierzysta parafia otrzymuje Odpis Aktu Ślubu w celu naniesienia zmian w swoich agendach parafialnych. 
Jeśli jeden z narzeczonych nie jest wyznania ewangelickiego również po ślubie odsyłany jest Odpis Aktu Ślubu do jego macierzystej parafii. W takim wypadku należy podać, jaka to jest parafia. 

Zapowiedzi w Parafii odbywają się w czasie nabożeństwa poprzedzającego ślub. Jeżeli narzeczony/a spoza Parafii życzy sobie, aby i w jego/jej parafii ogłosić zapowiedzi, należy to zgłosić podczas spisywania danych (Parafie porozumieją się miedzy sobą). 

Zawarcie małżeństwa poprzedzone jest kilkoma spotkaniami z duchownym, których celem jest pogłębianie znajomości biblijnej nauki o świętości i trwałości małżeństwa i rodziny.

Wystrój kościoła, dodatkowe kwiaty, itp. Para Młoda przygotowuje we własnym zakresie w porozumieniu z duchownym.  W tym celu należy również skontaktować  się z kościelnym oraz z organistą celem omówienia szczegółów przebiegu uroczystości.

Opłaty formalne za Ślub nie istnieją, wdzięczni będziemy za każdą ofiarę złożoną na działalność naszej parafii. Natomiast kwestie oprawy muzycznej oraz dodatkowego wystroju wnętrza kościoła regulowane są odpowiednio z organistką oraz kościelnym.

Jak wstąpić do Kościoła luterańskiego?

Osoby, które chcą wstąpić do naszego Kościoła, a nie były ochrzczone, są przyjmowane do Kościoła poprzez Chrzest Święty. Akt ten poprzedzony jest przez trwający od ok. sześciu miesięcy do roku okres przygotowawczy. W tym przypadku Chrzest Święty jest jednocześnie doprowadzeniem do Sakramentu Ołtarza.

Natomiast osoby, które zostały ochrzczone w innych Kościołach chrześcijańskich, są przyjmowane po analogicznym, co w przypadku osób nieochrzczonych okresie przygotowawczym przez akt konwersji, czyli uroczyste wstąpienie do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego (z kwestii formalnych należy dostarczyć do parafii odpis aktu Chrztu Św. z macierzystej parafii). Świadkami konwersji powinny być co najmniej dwie osoby wyznania ewangelicko-augsburskiego, które po dokonanym obrzędzie wraz z wstępującym do Kościoła oraz księdzem podpisują odpowiedni protokół. Podczas konwersji osoba pragnąca wstąpić do Kościoła wyznaje wiarę w Jezusa Chrystusa, a także przysięga wierność aż do śmierci Chrystusowi oraz nauczaniu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, składa obietnicę uczestniczenia w życiu Kościoła, poprzez udział w nabożeństwach i przystępowanie do Sakramentu Ciała i Krwi Pańskiej, a także dbanie o dobro wspólnoty.

W pierwszej kolejności zapraszamy osoby myślące o konwersji do uczestnictwa w nabożeństwach, które odprawiane są w każdą niedzielę o godz. 10.00 a także w tygodniu w okresie Adwentu i Czasu Pasyjnego.
Następnie zachęcamy do kontaktu z duchownym parafii

Jak zostać członkiem Parafii Ewangelicko-Augsburskiej Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie?

Zgodnie z Zasadniczym Prawem Wewnętrznym Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego  osoby wyznania ewangelicko-augsburskiego powinny być członkami parafii, na terenie której zamieszkują. W związku z powyższym przeprowadzka do Warszawy powinna pociągać za sobą zmianę przynależności parafialnej.
Aby stać się członkiem naszej Parafii należy powiadomić o swoim zamiarze dotychczasową parafię i poprosić o wydanie kartoteki lub przesłanie jej do kancelarii parafialnej Parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie.

Chrzest w KE-A

Chrzest Święty powinien być zgłoszony w kancelarii parafialnej przynajmniej na dwa tygodnie przed planowanym jego terminem. Rodzice dziecka, lub katechumen osobiście zgłaszają się w kancelarii parafialnej wraz z skróconym odpisem aktu urodzenia wydanym przez USC. Na jego podstawie dane dziecka lub katechumena wpisywane są do kartoteki parafialnej.

Jeśli rodzice dziecka należą do naszej parafii, nie są potrzebne dane rodziców. Natomiast w przypadku, gdy rodzice, lub jeden z rodziców jest spoza Parafii, powinien dostarczyć podstawowe dane (imię, nazwisko, adres, zawód).

Rodzice chrzestni powinni być członkami Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego lub członkami Kościoła, z którym jesteśmy we wspólnocie ołtarza i ambony, (Kościół Ewangelicko-Reformowany, Kościół Ewangelicko-Metodystyczny). Dopuszczalne jest, aby jedno z rodziców chrzestnych było innego wyznania chrześcijańskiego. Chrzestni pochodzący spoza parafii ochrzczonego przedstawiają zaświadczenie o prawie do bycia chrzestnym, które wystawia proboszcz macierzystej parafii chrzestnego. Jeśli rodzic nie jest ewangelikiem  musi przedstawić podobne zaświadczenie (chrztu, lub I komunii) ze swojej parafii.

Przed aktem Chrztu Świętego duchowny parafii przeprowadza rozmowę z rodzicami i rodzicami chrzestnymi na temat istoty Chrztu Św., wiary, zobowiązań i obowiązków rodziców i rodziców chrzestnych.

Dorośli katechumeni przygotowywani są do Sakramentu Chrztu Świętego na poziomie pełnego kursu nauki konfirmacyjnej. W tym przypadku Chrzest Święty jest jednocześnie doprowadzeniem do Sakramentu Ołtarza.

Chrztu Świętego z reguły udziela się podczas nabożeństwa bezpośrednio po odczytaniu Ewangelii.

Opłaty formalne za Chrzest Święty nie istnieją, wdzięczni będziemy za każdą ofiarę złożoną na działalność statutową naszej parafii.

70. rocznica Zbrodni Katyńskiej – Modlitwa ekumeniczna

70. rocznica Zbrodni Katyńskiej – Modlitwa ekumeniczna


Psalmista woła: „Albowiem doświadczyłeś nas Boże, oczyściłeś nas w ogniu, jak się czyści srebro. Szliśmy przez ogień. Lecz wyprowadziłeś nas na wolność. Błogosławiony Bóg, który nie odrzucił modlitwy naszej i nie odmówił nam swej łaski”.
Wszechmogący Panie wspominamy przed Tobą tych, którzy zapłacili najwyższą cenę za wolność Ojczyzny, cenę życia. Zamordowani tu, na nieludzkiej ziemi, dochowując wierności Ojczyźnie, nie wyrzekli się swoich przekonań. Czcimy dzisiaj ich pamięć i dziękujemy im za ofiarę ich życia. Prosimy Cię w Trójcy Jedyny Boże o wsparcie dla tych, którzy wspominają swoich bliskich, zamordowanych w Katyniu, Miednoje, Ostaszkowie, Starobielsku i wielu innych, bezimiennych miejscach, które kryją ich prochy. Boże dodaj nam wszystkim sił w wierze, która pozwala pamiętać i przebaczać. Ochroń nas od goryczy nienawiści i dopomóż abyśmy umieli zrozumieć i chcieli realizować Twoje wezwanie do pojednania i czynienia pokoju. Prosimy Panie, niech zapalone przez nas znicze będą dla nas znakiem żywej pamięci i zobowiązaniem do poszukiwania prawdy.
Jedynie w Tobie Panie jest nasza nadzieja, a Ty pocieszasz nas we wszelkich utrapieniach naszych i wyprowadzasz z najtrudniejszych doświadczeń życia, z cierpienia i bólu dlatego wołamy do Ciebie Panie, wysłuchaj nas przez Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego.

Amen

Księciunio

“Księciunio”

Choć służba ks. Adama Pilcha była naznaczona cierpieniem, nigdy nie tracił pogody ducha. Zginął w katastrofie pod Smoleńskiem

Kilka dni po śmierci jego żona Kornelia sięgnęła po jego Biblię. Zakładkę stanowiła napisana przez Adama modlitwa inspirowana psalmem 73. „Zaiste, dobry jest Bóg dla tego, kto prawy, Dla tych, którzy są czystego serca. Co do mnie – omal nie potknęły się nogi moje, Omal nie poślizgnęły się kroki moje, Bo zazdrościłem zuchwałym, Widząc pomyślność bezbożnych”. Psalm ten opowiadający o cierpieniach, jakich zaznaje człowiek prawy od ludzi bezbożnych, brzmi jak testament ks. Adama.

 

Skromny i bezkompromisowy

Jedna z naszych ostatnich rozmów dotyczyła listu, jaki skierował do niego Dawid Binemann-Zdanowicz, wiceprzewodniczący rady synodalnej Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Zastrzegł on treść listu do wiadomości naszego proboszcza. Ksiądz Adam pokazał nam w związku z nim przepis prawa kościelnego pozwalający na odwołanie proboszcza nawet wbrew władzom parafii.

Parafia Wniebowstąpienia Pańskiego w Warszawie, na czele której stał, jest niewątpliwie najbardziej niepokornym zborem protestanckim w Polsce. Po decyzji Synodu Kościoła, który skrócił kadencję skompromitowanemu współpracą z SB biskupowi Januszowi Jaguckiemu, członkowie władz parafialnych skierowali list do Synodu. Domagali się w nim natychmiastowego odwołania biskupa. Członkowie rady parafialnej, obawiając się, że na proboszcza mogą spaść represje, namawiali go, by listu nie podpisywał. Odmówił.

– Podpiszę. Ja też jestem członkiem władz parafii, a poza tym zgadzam się treścią tego pisma – powiedział.

– Ten podpis będzie Cię drogo kosztował – usłyszał niedługo potem z ust przedstawiciela najwyższych władz Kościoła, prywatnie kolegi ze studiów.

Moja córka pieszczotliwie zdrabniała jego tytuł, mówiąc o swoim duszpasterzu nie ksiądz, lecz księciunio. Uwielbiała go nie tylko młodzież, ale cała parafia.

Na nabożeństwie, które miał odprawić 11 kwietnia, zjawiły się tłumy szlochających ludzi. Wśród nich również przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.

Ks. Adam był tak skromny, że niewiele osób wiedziało, iż jest spokrewniony ze znanym pisarzem Jerzym Pilchem. – Nie spotykaliśmy się często, ale czasem do niego dzwoniłem, kiedy potrzebowałem odnaleźć jakiś cytat z Biblii, który mi chodził po głowie. Adam chyba znał całe Pismo Święte na pamięć, bo nawet kiedy prowadził samochód, potrafił bez wahania wskazać miejsce, w którym znajdował się szukany przeze mnie fragment – mówi Jerzy Pilch.

 

Powołany do służby

Najpierw doszła nas wiadomość o katastrofie, a potem przerażenie. – Adam miał tam być. Przez parę godzin mieliśmy gorącą linię z parafią, ciągle licząc, że wsiadł do innego samolotu. Jego komórka jednak milczała. Cud się nie zdarzył. Parę godzin później podano listę pasażerów. Ks. pułkownik Adam Pilch niestety na niej był. Nigdy jednak nie myślałem o nim jako o księdzu pułkowniku. Dla przyjaciół zawsze był Adasiem lub Pilchem.

Pilcha poznałem w latach 80. Studiował naprzeciw PWST, gdzie odbywałem studia, na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Po wielu latach w archiwum IPN odnalazłem teczkę obiektową „Bursa” dotyczącą tej uczelni. Była tam krótka charakterystyka Adama. „Wiecznie zaspany” – pisał o nim jeden z kilku działających na ChaT tajnych współpracowników, nie wróżąc mu żadnej kariery. Kiedy pokazałem to Adamowi, śmiał się serdecznie. Nic dziwnego, Adam trochę pozował na flegmatyka. Lecz była to flegma angielska, która potrafi błysnąć ciętą, choć nigdy złośliwą ripostą.

Adam, choć niezwykle poważnie podchodził do swojego duchownego powołania, nigdy nie stwarzał dystansu. Kiedy jeszcze nie było pewne, czy będzie pochowany w Warszawie czy w rodzinnej Wiśle, grabarze z cmentarza ewangelickiego zadeklarowali, że w razie czego pojadą do Wisły na własny koszt, by za darmo wykopać mu grób. – To był ksiądz, który traktował nas jak ludzi – mówili.

Dokładnie tak samo mówią w wojsku, które było dla niego drugim po parafii polem aktywności. – Niejednokrotnie widziałem, jak było mu ciężko. Nie musiałem pytać. Wiecznie był zabiegany. Z miejsca do miejsca, od spotkania do urzędu, od chorego parafianina do odwiedzanego żołnierza, z rozmowy duszpasterskiej na kolejny pogrzeb, gnany poczuciem powołania do tego, aby służyć. Miałem wielkie szczęście, trafić w służbie na takiego człowieka, duchownego i oficera – wspomina go były zwierzchnik biskup generał Ryszard Borski.

 

Meloman lubiący dobra kuchnię

Adam umiał się cieszyć życiem. Uwielbiał dobrą kuchnię. W gronie przyjaciół spotykaliśmy się co roku w adwencie, prezentując coraz to nowe odkrycia kuchni rybnej. Na myśl o tajskiej zupie rybnej z owocem mango w wykonaniu rodziny Pilchów jeszcze dziś cieknie mi ślina. I to on był autorem odkrycia, że najlepszym winem do wigilijnego karpia jest gewürztraminer.

Największą jego miłością była rodzina. Wielu pastorów sprowadza swoje żony do funkcji służebnych. Adam zawsze traktował Kornelię jak partnera. Nie ukrywał, że kazania, jakie wygłaszał, pisał razem z żoną, która jest również świetnym teologiem.

Zdecydowanie opowiadał się za przyznaniem kobietom pełni praw w Kościele. Luteranie polscy jako jedni z ostatnich w Europie odmawiają kobietom ordynacji na księży. Adam był jednym z inicjatorów wniosku do Synodu o zmianę prawa kościelnego, by kobiety mogły być proboszczami i biskupami. Głosowanie w tej sprawie miało się odbyć podczas ostatniej sesji Synodu. Nie odbyło się. Synod na wieść o katastrofie przerwał obrady i wniosku nie przegłosował.

Kobiety w parafii Adama zawsze odgrywały dużą rolę. Kiedy dopuścił panie najpierw do czytań, a potem jako świeckich szafarzy Komunii Świętej, tradycjonaliści byli, łagodnie rzecz ujmując, zaskoczeni. Dziś widok kobiety w prezbiterium już nikogo nie dziwi.

Inną jego wielką miłością była muzyka. Arii Casta diva z „Normy” Belliniego mógł słuchać bez końca. Był też bardzo dumny ze swojej ukochanej czternastoletniej córki Emmy, która jest utalentowaną pianistką.

W jednym tajny współpracownik SB miał rację – niewiele wskazywało, że Adam zrobi tak zdumiewającą karierę. Samo bowiem słowo kariera miał zapewne w osobistym słowniku wyrazów obcych. Dobitnie pokazały to wydarzenia ostatnich miesięcy. Mając na wyciągnięcie ręki stopień generalski i godność biskupa, odmówił przejęcia schedy po swoim zwierzchniku, biskupie generale Ryszardzie Borskim, pozbawionym funkcji ewangelickiego Naczelnego Kapelana Wojskowego. Bp Borski zapłacił utratą stanowiska za domaganie się pełniej lustracji w Kościele ewangelickim oraz wyjaśnienia afery finansowej, w którą mogły być zaangażowane najwyższe władze Kościoła luterańskiego w Polsce. Zaszczyty na Adam spadły dopiero po śmierci – awans generalski i order Polonia Restituta.

 

Niespełnione marzenie

Jednego marzenia nie udało mu się spełnić. W pobliżu kościoła Wniebowstąpienia Pańskiego od lat stoi popadający w ruinę budynek starej plebanii. Adam marzył, by go odzyskać i zorganizować tam placówkę służącą młodzieży z całego Mokotowa. Tego budynku władze nie chcą Kościołowi przekazać.

Kryzys w Kościele luterańskim przeżywał bardzo. Ale nie martwił się o siebie, lecz przede wszystkim o swoją parafię i rodzinę. Rozmawialiśmy o tym dziesięć dni przed jego śmiercią. Szybko jednak zmieniliśmy temat na nasz ulubiony – kuchnię. Wybierałem się właśnie do Rzymu, gdzie o tej porze jest akurat środek sezonu na świeże karczochy. Obiecałem, że po powrocie przyrządzimy sobie carciofi alla romana.

Karczochy kupiłem w piątek. W sobotę o świcie Adam wsiadł na pokład samolotu prezydenckiego.

Moja córka z wieloma innymi długo będzie jeszcze opłakiwać księciunia.

Cezary Gmyz 23-04-2010