Adrian Korczago

Kościół Ewangelicko-Augsburski (Luterański) w RP

HISTORIA W ŚWIECIE I W POLSCE

Polski luteranizm od samego początku uważał się za spadkobiercę myśli ks. dr. Marcina Lutra, która w różnym stopniu objęła kraje niemieckie, docierała do poszczególnych krajów Europy, lotem błyskawicy ogarnęła całą Skandynawię.

Umownie przyjmuje się, że początek Reformacji przypadł na dzień 31 października 1517 r., kiedy to profesor biblistyki na Uniwersytecie w Wittenberdze, w wigilię Wszystkich Świętych, przybił do drzwi kościoła zamkowego 95 tez, w których prezentował nadużycia związane z praktyką sprzedawania odpustów. Luter sięgnął do praktykowanej ówcześnie metody prowadzenia uczelnianych dysput. Tezy Lutra nie były skierowane przeciw Kościołowi. Jako oddany sługa Kościoła, augustianin z Wittenbergii postanowił stanąć w jego obronie, wzywając do usunięcia nadużyć. Tezy w niezwykle szybkim tempie rozprzestrzeniły się po całej Europie, wyzwalając rozmaite emocje. Luter wyrażał w nich przekonanie, iż odpusty nie mają żadnej wartości przed Bogiem oraz żadnego wpływu na odpuszczanie grzechów. Mnich wykładowca został oskarżony za swe niezwykle śmiałe wystąpienie przed samym papieżem, który początkowo nie przywiązywał większej uwagi do zgłaszanych skarg. Ostatecznie jednak Luter został przesłuchany przez legata papieskiego, kardynała Kajetana i wezwany do odwołania swych poglądów. Odmowa spowodowała zwołanie dysputy w Lipsku, która uzmysłowiła autorowi tez istnienie przepaści pomiędzy Pismem Świętym a nauką Kościoła. Papież wydał bullę ostrzegawczą, oczekując wycofania się z prezentowanych poglądów. Profesor wittenberski spalił ją 10 grudnia 1520 r., co pociągnęło za sobą wydanie dnia 3 stycznia 1521 r. bulli klątwy. Cesarz niemiecki Karol V pragnąc doprowadzić do jedności politycznej zwaśnionych stron zwołał w 1521 r. sejm w Wormacji, dokąd – mimo czyhającego nań niebezpieczeństwa – przybył również Marcin Luter, który po przeprowadzonych z nim pertraktacjach i stosownym namyśle jednoznacznie oświadczył: “Nic nie chcę odwołać i nie mogę odwołać, albowiem iść przeciw swemu sumieniu nie jest rzeczą dobrą ani bezpieczną. Oto stoję, inaczej nie mogę, tak mi dopomóż Bóg”. Edykt wormacki nakazywał spalenie wszystkich pism Lutra oraz wyjęcie go, jak i jego zwolenników spod prawa. W drodze powrotnej narażonemu na niebezpieczeństwo Lutrowi z pomocą pospieszył książę Fryderyk Mądry, nakazując porwanie Reformatora i umieszczenie na zamku w Wartburgu, gdzie pod przybranym imieniem rycerza Jerzego przetłumaczył z greckiego na język niemiecki Nowy Testament (1522 r.). W czasie nieobecności Lutra, niektórzy spośród jego zwolenników zaczęli podejmować gruntowne reformy, co doprowadziło do szeregu rozruchów. Niszczono obrazy, ołtarze, nawet krzyże. Luter w reakcji na zamieszki powrócił do Wittenbergii i dzięki licznie wygłaszanym kazaniom opanował wzburzone tłumy. Od tego momentu przystąpił do opracowywania szeregu prac, w których prezentował swe reformatorskie poglądy. Dążył do zwrotu w stronę pierwotnego chrześcijaństwa i samego Słowa Bożego, zachowując w Kościele wszystko, co nie sprzeciwia się Pismu Świętemu.

Reformacja, mimo trudności, rozprzestrzeniała się po całej Europie. Przeciwny rozpowszechnianiu się myśli reformatorskiej cesarz Karol V zwołał w 1529 r. sejm w Spirze, na którym uchwalono, że należy powstrzymać krzewienie Reformacji. Ewangelicy wnieśli przeciw tej uchwale protest i od tej pory nazywani byli protestantami. W 1530 r. w Augsburgu, najbliższy współpracownik Lutra, Filip Melanchton miał sposobność zaprezentowania wyznania wiary osób związanych z ruchem reformacyjnym. W odpowiedzi na odczytane 25 czerwca “Wyznanie augsburskie” strona katolicka przedstawiła “Konfutację”, na którą zareagowano prezentując “Obronę wyznania augsburskiego”. W Augsburgu nie doszło do pojednania między katolikami a ewangelikami. Natomiast zintensyfikowano realizację postanowień edyktu wormackiego, co pociągnęło za sobą utworzenie przez zagrożonych ewangelików Związku Szmalkaldzkiego mającego na celu obronę traconych praw. Sytuacja polityczna spowodowała, że cesarz musiał poszukiwać sojuszników także wśród książąt ewangelickich. Dzięki pokojowi w Norymberdze ewangelicy zyskali kilkanaście lat pokoju. Ponowne zamieszki rozpoczęły się po śmierci Lutra. Niejednokrotnie przyznawanie się do reformatorskiej myśli przypłacano życiem. Szczególnym zagrożeniem dla rozwoju ruchu reformacyjnego było utworzenie Zakonu Jezuitów, ze strony którego ewangelicy doznali wielu głębokich ran. Dochodziło także do konfliktów zbrojnych. W 1555 r. na mocy pokoju w Augsburgu książęta otrzymali prawo suwerennego regulowania stosunków religijnych na poddanych sobie terenach. Zasada:cuius regio, eius religio (czyj rząd, tego wiara) przyczyniła się do prawnego uznania wyznania ewangelickiego, jako równorzędnego z katolickim. Pokój religijny z 1555 r. nie zapobiegł przyszłemu rozlewowi krwi i wojnom religijnym. Wiek XVII, to czas szczególnie zintensyfikowanych walk, które objęły całą wręcz Europę. Dopiero pokój westfalski z 1648 r. przyniósł równouprawnienie, ale oczywiście nie we wszystkich krajach.

Nie sposób jednak zaprezentować różnorodność szerzenia się na świecie myśli reformacyjnej w poszczególnych krajach. W 1817 r. król pruski Fryderyk Wilhelm III wprowadził na terenie swego państwa tzw. unię, która miała połączyć luteran i kalwinów w jeden Kościół unijny, co pociągnęło za sobą sprzeciwy zwłaszcza ze strony luteran. Od tej pory Kościoły luterańskie zintensyfikowały wzajemne kontakty i wymianę doświadczeń w wierze. W 1868 r. w Hanowerze powołano do życia powszechną Konferencję Ewangelicko-Luterańską (od 1901 r. Luterańskie Dzieło na Rzecz Jedności, w którego pracach zaczęli uczestniczyć luteranie ze Szwecji). Amerykańscy luteranie w 1918 r. zrzeszeni byli w Krajowej Radzie Luterańskiej, z inicjatywy której w 1923 r. w Eisenach, mieście narodzin ks. dra Marcina Lutra powstał Światowy Konwent Luterański, obejmujący luteran Europy i Stanów Zjednoczonych. W 1947 r. w Lund (Szwecja) założona zostaje Światowa Federacja Luterańska, która obecnie zrzesza 140 Kościołów z 78 krajów.

Niezwykle trudnym jest również opisanie, w sposób zwięzły a zarazem syntetyczny, dziejów luteranizmu w Polsce. Wynika to z faktu, że terytoria składające się na obecny kształt państwa polskiego mają za sobą zróżnicowaną przeszłość. Próbując poznać genezę Reformacji na terenie współczesnej Polski trzeba być świadomym, że w każdej dzielnicy istniały inne przesłanki i mechanizmy sprawcze.

Dlatego też podejmując się krótkiej prezentacji historii luteranizmu w Polsce najpierw sięgamy do czasów panowania Zygmunta Starego. Reformacja na terenach Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego przybrała postać spontanicznego ruchu pojawiającego się szczególnie w ośrodkach miejskich, łączącego w sobie sprawy społeczne z elementami religijno-kościelnymi. Sprowadzała się do prywatnej wymiany poglądów wśród elit zarówno intelektualnych, jak i politycznych. Nie ulega wątpliwości, że pierwsze kontakty z myślą reformacyjną zawdzięczamy właśnie luteranizmowi. Zainteresowanie myślą reformacyjną wynikało jednak z pobudek politycznych (sprzeciw wobec przywilejów kościelnych, postulaty sekularyzacyjne, sprawy edukacyjne) i ekonomicznych (zaprzestanie płacenia dziesięciny). Słabością polskiego protestantyzmu było z jednej strony ograniczenie jego społecznego zasięgu (brak katechizacji i oświecenia religijnego chłopstwa), z drugiej natomiast niedobór myśli teologicznej i niedostateczne jej przetransponowanie na warunki lokalne. Geograficzne rozproszenie zborów utrudniało powstanie jednolitej organizacji kościelnej.

Wielkopolska

Pierwsze zjazdy luteran o charakterze integracyjnym miały miejsce dopiero w 1555 r. w Poznaniu, rok później w Grodzisku. W 1557 r. doszło do powołania pierwszego superintendenta Jana Capera z Międzyrzecza. Nie wszystkie jednak skupiska luterańskie (zwłaszcza niemieccy mieszczanie) deklarowały ochotę przynależenia do wspólnego synodu. Szacuje się, że w XVI w. wielkopolscy luteranie byli w posiadaniu około 120. obiektów sakralnych oraz kilku szkół: w Międzyrzeczu (1559 r.), Poznaniu (1560 r.), Wschowie (1565 r.) oraz w Lesznie (od 1602 r. funkcjonująca jako gimnazjum). Na mapie wyznaniowej doszukamy się powiatów całkowicie luterańskich oraz takich, do których luteranizm nigdy nie dotarł. Poznańscy luteranie wielokrotnie doświadczali podpalania i niszczenia swych kościołów, które wolno im było wznosić jedynie poza murami miasta. W 1616 r. ewangelickich duchownych usunięto z Poznania, a od 1619 r. prawa miejskie nadawano jedynie katolikom. W 1632 r. sejm konwokacyjny przyjął uchwałę umożliwiającą odprawianie nabożeństw w dotychczasowych miejscach (kościoły, kaplice, domy) równocześnie zakazując wznoszenia nowych obiektów sakralnych. W wyniku wojny trzydziestoletniej do Wielkopolski zaczęli napływać uciekinierzy (ofiary prześladowań religijnych, głównie ze Śląska, Czech, Pomorza i Brandenburgii), którym przyznano przywilej budowania szkół i kościołów. W 1634 r. podczas synodu w Wilkowie Polskim doszło do odnowienia organizacji kościelnej, w skład której weszły zbory, do tej pory podkreślające swą samodzielność. Migracje przyczyniły się do zmiany w składzie narodowościowym Kościoła, zatem od połowy XVII w. (istniało wówczas sto luterańskich parafii) coraz częściej upominano się o polskie kaznodziejstwo głoszone z ambon, ale i propagowane w formie drukowanej. Po potopie szwedzkim protestantom stawiano zarzut współpracy z najeźdźcami mimo, że sami doświadczali również przemocy ze strony Szwedów (rzeź Niemców luteran w Wieluniu w 1656 r.). W związku z powyższym w 1668 r. Sejm wydał zakaz odstępstwa od katolicyzmu, natomiast duchownym ewangelickim zabroniono kazać po polsku. W 1717 r. wprowadzono konstytucyjny zakaz wznoszenia, bez zgody katolickich władz duchownych, nowych kościołów ewangelickich, jak i remontowania już istniejących. Ograniczono formę nabożeństw usuwając z nich kazania i śpiew. Zakazano zatrudniania ewangelickich duchownych i nauczycieli, szlachtę ewangelicką pozbawiono praw politycznych. Od 1733 r. ewangelikom nie wolno było piastować jakichkolwiek urzędów. Luteranizm przetrwał jednak dzięki wsparciu wpływowych rodów szlacheckich takich, jak Unrugów i Goltzów. Wprowadzenie równouprawnienia religijnego na Śląsku doprowadziło do odpływu ludności śląskiej z wielkopolskiej posługi duszpasterskiej. Ponowny wzrost ludności ewangelickiej miał miejsce dzięki ruchom kolonizacyjnym i budowlanym w czasach stanisławowskich. Od czasu rozbiorów dzieje ewangelików wielkopolskich przebiegały podobnie jak wyznawców luteranizmu na Śląsku.

Pages: 1 2 3 4 5 6 7 8