Spotkaniem adwentowym zakończyliśmy młodzieżówki w roku kalendarzowym 2014. Na „Adwentówkę” została zaproszona młodzież, która regularnie uczęszcza na spotkania oraz ci, którzy jeszcze nigdy nie byli na naszych młodzieżówkach.

W piątek 19 grudnia około godziny 18:00 zasiedliśmy do suto nakrytego stołu. Nie brakowało ciast, owoców, sałatek, napojów oraz przyjaznej rodzinnej atmosfery świąt. Klimatu dopełniały zapalone świece oraz zapach gotowanego barszczu. Spotkaniu przewodniczył Marek Bożek, student teologii, a zarazem kościelny. Rozpoczęliśmy od modlitwy, w której poprowadził nas ks. Dariusz Chwastek. Następnie wspólnie śpiewaliśmy kolędy przy akompaniamencie pianina, na którym grała Emma Pilch.

Rozważanie przygotował Marek Bożek. Mówił o Józefie, mężu Marii. Zwrócił uwagę na jego ufność w Boże obietnice. Swoje rozważanie okrasił dwoma filmikami związanymi z tematem, które zaprezentował na projektorze. Ponadto Marek podzielił się z nami swoimi przemyśleniami z minionego roku. W grudniu bowiem minął rok odkąd jest kościelnym przy Parafii Wniebowstąpienia Pańskiego. Po jego rozważaniu każdy otrzymał porcję ciepłego barszczu i krokiety.

Po wspólnym posiłku niektórzy musieli udać się do domów, głównie licealiści. Jednak liczba osób obecnych na sali nie zmalała, ponieważ doszli w ich miejsce spóźnialscy studenci. Swą obecnością zaszczycił nas także ks. Łukasz Zieliński wraz z małżonką – Kamilą Zielińską. Ks. Zieliński jest wikariuszem w Parafii Św. Trójcy, w której zorganizował 16 grudnia spotkanie adwentowe dla młodzieży. Wzięła w nim również udział grupa młodzieży z naszej Parafii.

Na spotkaniu adwentowym w Parafii Wniebowstąpienia Pańskiego zebrała się młodzież z niemal wszystkich warszawskich Parafii ewangelickich. W sumie na spotkaniu adwentowym w piątek 19 grudnia było ponad dwadzieścia osób. Niektórzy do nas nie dotarli z przyczyn losowych. Na przykład Marta Dziubińska, która była zaangażowana w organizację „Adwentówki”, lecz z powodu choroby musiała zostać tego dnia w domu.

Nasze spotkanie trwało do późna, długo siedzieliśmy i rozwialiśmy, wspominając mijający rok oraz wydarzenia z nim związane. Mam nadzieję, że w przyszłym 2015 roku będzie więcej takich radosnych momentów i że Bóg będzie nam błogosławić, jak to czynił do tej pory.

Sebastian Madejski