1niedzielaAndwWkroczyliśmy w czas Adwentu. Jednakże Adwent to nie tylko cztery tygodnie poprzedzające Boże Narodzenie, lecz codzienność naszego życia. Codziennie powinniśmy oczekiwać Pana zapowiadanego przez Jego posłańców. Dajmy się przekonać do adwentowej drogi z aniołami, którzy przejmą przewodnictwo na tej drodze ku radości.

Im głębiej wkraczamy w czas Adwentu, w chrześcijańskiej symbolice pojawiają się postacie Bożych posłańców – aniołów. W żadnym innym miejscu na kartach Nowego Testamentu nie występuje ich tak wiele, jak w historii narodzin Jezusa. Anioł Gabriel, który odwiedza Marię, anioł rozmawiający z Zachariaszem, z Józefem, całe chóry aniołów na polach wokół Betlejem, anioł, który kieruje Józefa z Marią i Jezusem do Egiptu, i ukazuje się ponownie, gdy mogą bezpiecznie powrócić do kraju.

Słowo anioł wywodzi się z języka greckiego i oznacza: zwiastuna, posłańca, gońca. Te objaśnienia chyba w pełni oddają rolę i zadania anioła, który jest posłańcem Bożym. Posłańcem, który pojawia się tak nieoczekiwanie i niezapowiedzianie, że każde zwiastowanie zaczyna od słów: „Nie bój się!”

Myślę, że nie najważniejszy jest dla nas wygląd anioła, bo większość prób przedstawienia jego wizerunku graniczy z kiczem. Dla dzieci anioł jest często postacią bajkową. Pamiętam z dzieciństwa, że szczytem marzeń było zagrać anioła w przedstawieniu świątecznym czy w jasełkach. Anioł zagościł na dobre również w naszej świątecznej, zewnętrznej obyczajowości. Na szczycie bożonarodzeniowego drzewka umieszcza się figurkę anioła zwiastującego, który czasami zastępowany jest gwiazdą, a całe drzewko przyozdabia się anielskim włosem.

Posłańcy Boga mogą być z nami codziennie w drodze przez Adwent, gdy wpatrzeni w płomień adwentowej świecy, spróbujemy rozważać słowa anielskiego zwiastowania i przyjąć je – podobnie jak Maria – do swego serca.

W każdym tygodniu Adwentu może nas prowadzić inny anioł.

Anioł pierwszego adwentowego tygodnia staje przed nami i zwraca się jak do Marii (Łk 1, 28. 30): „Bądź pozdrowiona! Bądź pozdrowiony! Pan z tobą, nie bój się!”. Wkracza w naszą codzienność z radosnym pozdrowieniem. Nie pyta, czy jesteśmy tu, w tym konkretnym miejscu i właśnie o tej porze, bo go oczekujemy. Nie pyta, czy jesteśmy dobrzy i prawi, nie zastanawia się, czy nasze serce jest gotowe go przyjąć. Przychodzi do nas i wstępuje do naszego serca, otwierając drzwi, za którymi zabarykadowaliśmy się w ucieczce od świata, od trudnej rzeczywistości. Przełamuje granice i nasze ograniczenia. Otwiera nasze serca. Zastanawiamy się z niedowierzaniem: czy to wszystko mogło spotkać właśnie mnie? Posłaniec Boży z przyjaznym, pogodnym uśmiechem dotyka naszych lęków. Uwierzmy, że to naprawdę nas spotkało, naprawdę nam się przydarzyło. W środku szarej codzienności Bóg zwrócił się do nas z pozdrowieniem w zwiastowaniu swego posłańca.

Anioł, który niesie pocieszenie, zaprasza nas w drogę przez drugi tydzień Adwentu. „Albowiem aniołom swoim polecił, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich, na rękach nosić cię będą, byś nie uraził o kamień nogi swojej” (Ps 91, 11-12). Ten werset biblijny daje nam zapewnienie, że jesteśmy pod osłoną dobrej, Bożej mocy i opieki, dzięki której możemy czuć się spokojnie i ufnie oczekiwać tego, co nadejdzie. Bóg sam i jego posłańcy są z nami w każdym kolejnym dniu.

W trzeci tydzień Adwentu prowadzi nas anioł-przewodnik, o którym mowa w 2 Mż 23, 21 i 23: „Posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w drodze i zaprowadził cię na miejsce, które przygotowałem. Miej się przed nim na baczności, słuchaj głosu jego i nie przeciwstawiaj się mu”.

 

Romano Guardini tak zwraca się do anioła-przewodnika:

Pozdrawiam cię, mój aniele!
Bądź moim przewodnikiem w drodze do Boga.
Ty wiesz, czego Pan ode mnie oczekuje.
Przemawiaj do mego serca,
strzeż mnie i wzywaj do wspólnej drogi z tobą,
do miejsca, które zostało dla mnie przygotowane.

 

Anioł radości chce wkroczyć z nami w czwarty tydzień Adwentu. „Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką (…). Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie” (Łk 12, 10 i 14). Jakaż to wspaniała nowina. Przepełnia nasze serca radością i miłością. Tak zdopingowani możemy radować się z anielskiego zwiastowania w cieniu jego skrzydeł.

Życzę odczuwania bliskości bożych posłańców, którzy otoczą nas swoim ramieniem i wesprą w tym rozpoczynającym się czasie Adwentu, a także będą z nami przez wszystkie dni.

Łucja Cholewik