MslfCo może łączyć jedną Parafię ewangelicko-luterańską i międzynarodowy szczyt klimatyczny? Zdawałoby się, że nic poza lokalizacją. A jednak fakt, iż powyższe są ściśle związane z Warszawą przyczynił się do niezwykłego spotkania.

Jak często zdarza się Wam okazja do spotkania luteran z innych krajów Europy? A z innych kontynentów? Nasza grupa młodzieżowa miała to szczęście. Na piątkowe spotkanie (15. listopada) przybyło pięcioro Gości bardzo aktywnie zaangażowanych zarówno w organizacjach luterańskich, jak i ekologicznych. Była to delegacja młodych członków Światowej Federacji Luterańskiej na międzynarodowy szczyt klimatyczny COP19. Przybyli: Matilda Mattsson ze Szwecji, Martin Kopp z Francji, Pranita Biswasi z Indii, Elijah Zina z Liberii oraz Piotr Sztwiertnia z Polski.

 

Nasze spotkanie obfitowało w interesujące wiadomości. Przede wszystkim chcieliśmy się dowiedzieć, dlaczego Światowa Federacja Luterańska wysyła delegacje na szczyty klimatyczne, a więc co wspólnego ma ze sobą wiara i ekologia? Goście udzielili nam wyczerpujących odpowiedzi – wyjaśnili, że ich obecność na COP19 ma na celu uświadomienie Kościołom na świecie ich roli i odpowiedzialności w procesie ratowania Ziemi. Przypomnieli, iż to Bóg wyznaczył nam zadanie, byśmy troszczyli się o nasz glob. Kwestią oczywistą jest to, że w Biblii nie ma mowy o zanieczyszczeniach w atmosferze, Bóg wyraźnie jednak każe opiekować się stworzonym przez Niego światem. Stąd płynie nasza, chrześcijan, powinność, by w możliwie największym zakresie uzdrawiać powierzoną nam Ziemię.

Po wysłuchaniu powyższych wiadomości zainteresowaliśmy się, jak w praktyce Kościoły luterańskie realizują założenia ekologiczne. Nasi Goście opowiedzieli nam, w jaki sposób współwyznawcy z ich krajów urzeczywistniają zalecenia ekologów. Szwedzki Kościół jest pod tym względem zaangażowany politycznie; w Indiach, w związku z tym, że wielu ludzi nie ma pojęcia o zmianach klimatu, powstał program dla wszystkich parafii mający na celu popularyzację postaw proekologicznych (w ramach programu odbywa się np. konkurs na budynek kościelny najlepiej wtapiający się w okoliczną przyrodę). W Liberii problem klimatu to nowe zagadnienie i choć tamtejszy Kościół nie ma żadnego programu, funkcjonują w jego strukturach grupy informujące o przyczynach i skutkach zanieczyszczenia Ziemi. Przy francuskim Kościele działa specjalna komisja społeczno-ekologiczna. Efektem jej prac jest m.in. broszura zawierająca teksty ekologiczne o charakterze teologicznym, praktyczne porady i oczywiście relacje z realizowanych projektów (jednym z ciekawszych są choćby budynek kościoła, z zamieszczonymi na dachu bateriami słonecznymi, czy fundusz, który pomaga ocieplić parafialne budowle). W polskim Kościele Ewangelicko-Augsburskim niewiele mówi się o ekologii, nie ma też programów ani planów proekologicznych, chociaż parafie często ze względów ekonomicznych decydują się na wymianę różnych instalacji (np. grzewczych) – na te bardziej przyjazne środowisku.

Po przyswojeniu powyższych informacji powróciliśmy do tematu szczytu klimatycznego. Przybyli delegaci opowiedzieli nam o wyjątkowej akcji, której celem było uzyskanie konkretnego wsparcia dla poszkodowanych przez Tajfun na Filipinach. Otóż młodzi przedstawiciele Światowej Federacji Luterańskiej postanowili dołączyć do odbywającego głodówkę NaderevaYeb Saño, by razem z nim skłonić obradujących reprezentantów stu dziewięćdziesięciu czterech krajów do podjęcia wiążących decyzji. Każdy z naszych Gości zobowiązał się pościć przynajmniej przez jeden dzień trwania szczytu COP19. Co więcej, do tej swoistej kampanii dołączali ludzie różnych wyznań i religii (muzułmanie, żydzi,chrześcijanie, buddyści i inni). Reprezentanci ŚFL byli pod wrażeniem skali jaką osiągnęło to zjawisko. Poprzez głodówkę działacze chcieli nie tylko wpłynąć na decyzje władz, lecz także uświadomić obywatelom zamożnych państw, że to najbiedniejsi są zawsze najbardziej poszkodowani przez niszczycielskie działanie sił natury. Jeden z przybyłych do nas gości wyznał, że poszczenie daje mu możliwość szczerego współczucia poszkodowanym, bowiem brak jedzenia przez dłuższy czas daje pewne pojęcie o tym w jak trudnej sytuacji znajdują się teraz Filipińczycy. Należy podkreślić, że podobne zjednoczenie się różnych religii w jednej akcji nie miało nigdy wcześniej miejsca na żadnym tego typu spotkaniu międzynarodowym!

Następnie dowiedzieliśmy się, iż delegacja luterańska towarzyszy obradom klimatycznym już od blisko dwudziestu lat, po czym delegaci pytali nas o nasze odczucia związane ze szczytem klimatycznym COP19. Większość z nas miała podobne wrażenia: uznaliśmy, że za mało się mówi w mediach o COP19, wyraziliśmy też obawę, czy uda się przeforsować konkretne projekty i ustawy.

Na koniec spotkania proboszcz ks. dr Dariusz Chwastek podziękował przybyłym za obecność oraz podkreślił, że byli dla nas gośćmi niezwykłymi. Rzeczywiście, podejrzewam, że na długo zachowamy w pamięci tę pouczającą, a także miłą wizytę. Rozmawialiśmy w języku angielskim (dziękujemy Piotrowi Sztwiertni za świetne tłumaczenie). Spotkanie zakończyliśmy modlitwą.

 

Marta Dziubińska